NIEŚWIEŻY ODDECH - HALITOSIS

polinka · Wysłany: Wto 19:23, 27 Mar 2012 Temat postu: Dieta a halitosis

Za namową Manwe zakładam ten temat.
Stosujecie jakąś dietę?
Można powiedzieć, że aktualnie zdrowo się odżywiam. Co z moim oddechem? Znacznie się polepszył. W liceum miałam ciągle kwas w buzi, stale obłożony język białym nalotem, smród 24 h na dobę, teraz jest dużo, dużo lepiej - język jest zazwyczaj w naturalnym kolorze, nie ma kwasu w ustach, mniej wydzieliny spływającej do gardła. Cóż, nieprzyjemny zapach jest, ale w porównaniu z tym, co było wcześniej... Poprawa o jakieś 60%.
Jem: owoce, warzywa, świeżo wyciśnięte soki, musli, otręby, ciemne pieczywo, brązowy ryż, brązowy makaron, drób, ryby, piję wodę niegazowaną, wodę z cytryną i herbatę zieloną.
Unikam: cukier w każej postaci!, czerwone mięso, alkohol, papierosy, wysoko przetworzone produkty(ketchup, zupki w proszku itd), fast foody, smażone jedzenie.
Należy też unikać nabiału, bo jest śluzotwórczy, ja zupełnie wyeliminowałam mleko i ser żółty, bo po nich było tragicznie. Jem jogurty naturalne, ser feta i mozzarellę.
Zachęcam do spróbowania, większość chorób jest spowodowana nieprawidłowym żywieniem. Smód z buzi ma duży związek z jelitem grubym.

jaa_20

właśnie- z jelitem grubym. Robił może ktoś z was lewatywę albo coś w tym stylu, o hydrokolonoskopii ktoś wspominał. To jest ważne. Najpierw trzeba oczyścić wszystko wewnątrz, żeby leczyć niejako na "czystym podłożu", później dieta.

gossz

Ja oczyszczałam jelita metodą Tombaka. Zalewałam suszone śliwki gorącą wodą, ale robiłam to jakieś 2 miesiące, jak nie dłużej. Teraz mam czyste jelita i tego nie robię. Pomaga, polecam. Ma to wpływ na oddech. Jednak u mnie problem jest złożony, poprawiło, ale nie wyleczyło.

jaa_20

Ja to kiedyś robilam i niedobrze mi po tym bylo. Powiedz, bo nie wiem czy pamietam, zalewalo sie kilka sliwek goraca woda, przykrywalo, zostawialo na noc, i rano zjadalo sie sliwki i wypijalo sok? Czy tylko sliwki? Czy tylko sok? Mnie mdliło po tym, buee, a chcialam;p Ale poszlam raz na hydrokolonoterapie. Tez wlasnie rok temu, jak w końcu doszlam do tego że to od pokarmu, zanieczyszczonego organizmu, jelita..

gossz

Ja na hydrokolonoskopii jeszcze nie byłam, a chciałabym. Te śliwki się zalewa codziennie rano i wieczorem po 10 śliwek przez 10 dni. Wypija się sok i zjada się sliwki.
Jak się czułas po hydrokolonoskopii? Pomogło coś? Bo mi śliwki bardzo.

Wiecie co, ja chyba zacznę się modlić o uzdrowienie. Nie zartuję.

jaa_20

ale wytlumaczylas z tymi sliwkami hehe. Po ilu godz moczenia je zjesc? bo te z wieczora to dopiero rano? Wink

Ja czulam sie tragicznie po kolonoskopii bo w tamtym okresie bylam ogolnie przybita tym co i ile ja musze robic zeby zyc normalnie. O efektach nie moge powiedziec, bo trzeba bylo isc trzy razy a ja poszlam raz bo widzialam ze narobiloby mi to wiecej szkody niz pozytku

gossz

Ja nie liczę godzin. Nie wiem, czy w ksiązkach Tombaka sa podane godziny, ile to ma się moczyć. Po prostu po kilku godzinach, czasem mniej, czasem więcej, zjadam je i wypijam wodę - są wtedy miękkie. W internecie mozna znaleźć dokładny przepis.